Zbliża się ten magiczny czas, drogi Obywatelu, ten coroczny (albo i częstszy, bo czemu nie?) festiwal obietnic, uśmiechów przyklejonych taśmą klejącą i wzajemnego obrzucania się błotem, który nazywamy szumnie "demokratycznymi wyborami". Stajesz przed urną – tym świętym Graalem demokracji, a przynajmniej tak Ci wmawiają – rozdarty jak postać z taniego melodramatu. Z jednej strony jakiś tam cichy głosik (może to sumienie, a może wczorajsza zgaga?) szepcze o autentyczności i wartościach. Z drugiej – medialna nawałnica, kakofonia haseł, spotów i debat, która próbuje wcisnąć Ci gotowe odpowiedzi jak domokrążca garnki za pięć tysięcy.
Współczesne wybory to nie tyle święto demokracji, co zaawansowana wojna psychologiczna na pełną skalę. Każdy uścisk dłoni prezesa, każdy łzawy post na Facebooku o miłości do ojczyzny, każdy slogan tak pusty, że echo wraca po tygodniu – to precyzyjnie skalibrowany pocisk, celujący prosto w Twoje zmęczone życiem synapsy. Witaj w laboratorium manipulacji!
Twój Mózg – Twój (Nie)Najlepszy Doradca Przy Urnie
Myślisz, że wybierasz racjonalnie? Błagam Cię. Twój własny mózg knuje przeciwko Tobie! Jak udowodnił Daniel Kahneman (facet dostał Nobla za pokazanie nam, jacy jesteśmy głupi), 95% decyzji podejmujemy na autopilocie, używając myślowych skrótów (heurystyk). To takie mentalne fast foody – szybkie, łatwe, ale na dłuższą metę szkodliwe dla zdrowia (psychicznego i państwowego). W polityce wygląda to mniej więcej tak:
Przykład z życia (lub z mediów, co na jedno wychodzi): Kiedyś analitycy (pewnie z nudów) przeanalizowali 500 spotów wyborczych. Wynik? Prawie trzy czwarte czasu antenowego zajęły symbole patriotyczno-religijno-ludowe, a konkretny program? Aż 12%! Reszta to pewnie były przebitki na uśmiechnięte dzieci i dumnych seniorów. Bo kto by tam zawracał sobie głowę jakimiś nudnymi reformami, gdy można pomachać flagą?
Anatomia Wielkiego Wciskania Kitu: Podręcznik Manipulatora
Robert Cialdini, taki psychologiczny MacGyver od wpływu, rozpracował podstawowe narzędzia, którymi politycy (i sprzedawcy garnków) urabiają nas jak plastelinę:
NOWY ARGUMENT: Festiwal Gospodarczych Cudów (Które Nigdy Się Nie Wydarzą)
Ach, obietnice gospodarcze! Ulubiony gatunek fantasy polskich polityków. Zbudujemy milion mieszkań (chyba w Minecrafcie), obniżymy podatki do zera (i będziemy żyć z powietrza?), stworzymy drugą Dolinę Krzemową (w Pcimiu Dolnym), a każdy Polak dostanie elektryczny samochód (ładowany chyba siłą woli). Te wizje są tak piękne i tak nierealne, że aż chciałoby się w nie wierzyć, popijając tanią herbatę i patrząc na dziurawy chodnik. Pamiętaj: im bardziej fantastyczna obietnica, tym większa szansa, że po wyborach usłyszysz "sytuacja międzynarodowa się zmieniła", "nie ma pieniędzy w budżecie" albo po prostu zapadnie niezręczna cisza.
NOWY ARGUMENT: Media – Twoje Okno na Świat (Zabite Deskami Propagandy)
Myślisz, że media tylko informują? Słodka naiwności! W dzisiejszych czasach wiele redakcji to tuby propagandowe partii, a "niezależne dziennikarstwo" często oznacza "niezależne od faktów". Jedni pokażą Ci raj na ziemi pod rządami Partii Słońca, drudzy – apokalipsę, jeśli wygra Partia Księżyca. Karmią Cię specjalnie wyselekcjonowanymi newsami, podkręcają emocje, tworzą wrogów i bohaterów. Efekt? Zamykasz się w swojej bańce informacyjnej, utwierdzasz w przekonaniach (patrz: Błąd Potwierdzenia) i tracisz kontakt z rzeczywistością. A algorytmy social mediów? Och, one już wiedzą, jak Cię podgrzać, podsuwając treści, które Cię wkurzą albo zachwycą, bylebyś tylko klikał i scrollował.
Twoje Żałosne Próby Obrony: Jak Udawać, Że Wybierasz Świadomie
No dobrze, ponarzekaliśmy, ale może jest jakaś nadzieja? Może da się jakoś obronić przed tym całym szajsem? Spróbujmy tych "eksperckich" metod (śmiech przez łzy):
Krok 1: Mapa Wartości (Czyli Jak Oszukać Samego Siebie, Że Wiesz, Czego Chcesz)
Zanim dasz się porwać kampanijnemu tsunami, zrób sobie "mapę wartości".
Krok 2: Dekonstrukcja Przekazu (Czyli Syzyfowa Praca Fact-Checkera)
Słyszysz obietnicę? Włącz tryb detektywa (i przygotuj zapas kawy):
Ciekawostka z Demagoga: Kiedyś wyliczyli, że 43% obietnic z poprzedniej kampanii prezydenckiej nawet nie udawało, że trafi pod obrady parlamentu. Po prostu wyparowały jak kamfora.
NOWY ARGUMENT: Deepfake i Inne Cuda Techniki – Witajcie w Erze Post-Prawdy
Myślisz, że potrafisz odróżnić prawdę od fałszu? Powodzenia w starciu z deepfake'ami – filmikami, na których Twój ulubiony (lub znienawidzony) polityk mówi rzeczy, których nigdy nie powiedział, z przekonującą mimiką i głosem. Albo z armią botów i trolli zalewających internet spreparowanymi informacjami, skrojoną idealnie pod Twoje lęki i uprzedzenia. Dzisiejsza manipulacja to już nie tylko tanie chwyty Cialdiniego, to zaawansowana technologia w służbie dezinformacji. Zanim zdążysz sprawdzić fakt, fejk już obiegnie świat i zrobi swoje.
Czerwone Flagi, Które Powinny Wyć Jak Syreny Przeciwlotnicze
Są pewne sygnały, które powinny sprawić, że Twój wewnętrzny bullshit-detektor zacznie piszczeć:
Próba Zen Przed Pójściem na Stracenie: Medytacja Wyborcza (Bez Gwarancji Skuteczności)
Czujesz, że zaraz eksplodujesz od tego wszystkiego? Neurobiolodzy (znowu oni!) wymyślili technikę na wyłączenie autopilota. Spróbuj, co Ci szkodzi (oprócz straconej minuty):
Podobno ludzie stosujący tę technikę rzadziej żałowali głosu. Ale może po prostu byli bardziej zrelaksowani i łatwiej im było pogodzić się z nieuchronnym rozczarowaniem.
Epilog: Głosuj, Nie Głosuj, I Tak Będzie Zabawnie (Albo Strasznie)
Wybory to nie test na inteligencję ani moralność. To raczej narodowy, masochistyczny rytuał, w którym udajemy, że mamy na coś wpływ. Możesz stworzyć mapę wartości, prześwietlać programy, medytować przed urną – a i tak na końcu możesz poczuć się zrobiony w konia.
Jak mawiał klasyk (chyba jakiś pesymista): "Najtrudniej jest zaakceptować samego siebie". A może jeszcze trudniej zaakceptować polityków, których sami wybieramy? Głosując w zgodzie ze swoją (chwilową) mapą wartości, może nie zmienisz kraju, ale przynajmniej zachowasz resztki godności. Albo i nie. W końcu jedyna waluta, której żadna kampania nie może zdewaluować, to chyba tylko zdolność do śmiania się z tego całego absurdu.
Więc idź (albo nie idź) i zagłosuj (albo nie głosuj). Tak czy inaczej, przygotuj popcorn. Kolejny sezon politycznego reality show właśnie się zaczyna! I pamiętaj – zawsze mogło być gorzej. Chociaż… czy na pewno?
Karol Gałkowski
Psychoterapia
Rozwój osobisty Konsultacja
Towarzyszenie Wsparcie
Psychoterapia. Rozwój osobisty. Konsultacja.
Towarzyszenie. Wsparcie.